3. CZAS

Przygotowanie do Komunii zazwyczaj obejmuje okres dziewięciu miesięcy: od września do maja; tyle samo czasu dziecko rozwija się w łonie matki. Warto zastanowić się nad etapami tego przygotowania. Można podzielić je na odcinki: codzienne, cotygodniowe, comiesięczne. Np. sprawy pobożności można ująć następująco:

...

a. Codziennie

Dziecko przygotowujące się do Komunii powinno codziennie się modlić. Najlepiej, aby wieczorem uczestniczyło we wspólnej modlitwie rodziny, ale także, by pomodliło się chwilę samo przy swoim łóżku.

Dziecko przygotowujące się do Komunii

powinno codziennie się modlić.

Wielu rodziców zachęca też do robienia rachunku sumienia wieczorem, czasami nawet na głos (tu miałbym wątpliwość, bo prędzej czy później sprawy będą na tyle delikatne, że dziecko nie będzie chciało mówić na głos swoich grzechów, i nic dziwnego, ale z rachunku sumienia nie powinno rezygnować, dlatego sugeruję robienie go w ciszy i ewentualnie głośne podziękowanie Bogu za coś dobrego, co się nam udało lub czego doświadczyliśmy).

Najprostszy rachunek sumienia powinien zawierać trzy elementy: podziękowanie za to co udało się zrobić, żal z powodu tego, co wyszło źle, i postanowienie, co jutro spróbuję zrobić lepiej. Zachęca się także, aby dziecko rano, po wstaniu, również króciutko pomodliło się, oddając cały nadchodzący dzień Bogu. Wiele rodzin ma zwyczaj modlenia się rano w drodze do szkoły – bardzo dobry zwyczaj. W ciągu dnia można zachęcić dziecko, aby pozdrowiło Pana Jezusa w Tabernakulum, jeśli np. przejeżdża się niedaleko kościoła. Jeżeli nie jest możliwe wstąpienie do kościoła, można to zrobić zdalnie, z samochodu, widząc wieże kościelne. Dziecko powinno codziennie spełniać swoje obowiązki – szkolne, domowe, itp. Możesz pytać, czy je wykonuje – to dla niego przestrzeń walki duchowej. Relacje z rodzeństwem to wspaniała okazja, aby praktykować cnoty. Domagaj się od dziecka specjalnego postępu w okresie przygotowań komunijnych, ale mów o tym pozytywnie. Nie wykorzystuj negatywnie Sakramentu do motywacji w zachowaniu: „No wiesz, skoro idziesz do Komunii, to nie możesz się tak źle zachowywać”. Otóż może, a Komunia ma mu pomóc w zmianie na lepsze.

b. Co tydzień

Okres przygotowań to tylko trzydzieści kilka tygodni. Najważniejsze, aby co tydzień uczestniczyć we Mszy świętej. W czasie przygotowań do Komunii dzieci z reguły chętnie uczestniczą we Mszy. Staraj się wytłumaczyć dziecku, co tam się dzieje (będzie miało o tym lekcję, ale może warto wyjaśnić to już wcześniej). Cotygodniowa Msza najlepiej, jeśli jest przeżyciem rodzinnym. Po Mszy można pójść na spacer, lody, gofry czy coś podobnego.

Cotygodniowa Msza najlepiej,

jeśli jest przeżyciem rodzinnym.

Spacery są też dobre przed Mszą. Dziecko, które przemaszerowało dwa kilometry, będzie spokojniejsze w czasie Eucharystii. Dla najmłodszych pociech można zabrać książeczki z kolorowymi ilustracjami dotyczącymi Mszy lub świętych (warto takie samemu zrobić z notatnika z wklejonymi obrazkami). Co tydzień odbywają się też katechezy w szkole. Warto zapytać, o czym była lekcja, co mówił katecheta czy katechetka, czy dziecko ma jakieś zadanie domowe. Ponadto, niektórzy mają zwyczaj, że w niedzielę jeden z rodziców, może właśnie tata, który najczęściej ma mniej czasu w ciągu tygodnia, opowiada dzieciom historię zbawienia, przybliżając im wybrane księgi ze Starego Testamentu, zdarzenia z życia Pana Jezusa lub żywoty świętych.

c. Co miesiąc

Kościół proponuje różne formy rozwijania życia duchowego w czasie niektórych miesięcy: październikowy różaniec, listopadowe wizyty na grobach, grudniowy adwent i roraty, styczniowe kolędowanie, marcowy Wielki Post z Gorzkimi Żalami czy Drogą Krzyżową, a potem Wielki Tydzień, w maju nabożeństwo majowe, w czerwcu – czerwcowe. Nie we wszystkim trzeba uczestniczyć, ale może warto wybrać niektóre akty pobożności i brać w nich wspólny udział. Mają one głęboki i piękny sens. Dobrym zwyczajem w przygotowaniach komunijnych jest organizacja wspólnego dla całej grupy rozdawania różańców dla dzieci, książeczek do nabożeństwa (lepiej, aby dostały je wcześniej niż w dniu Komunii), medalików, szkaplerzy itp. Takie rozdawanie różańców można organizować w kościele lub w szkole w porozumieniu z katechetą czy księdzem. Grupa rodziców zaangażowanych w organizację Komunii musiałaby wcześniej kupić różańce z puli składkowych pieniędzy, które każdy rodzic daje na te cele. Rozdawanie może być bardziej lub mniej uroczyste. Ale dobrze jest jeśli dzieci muszą pojedynczo podejść do ołtarza, czy do księdza, który wręcza im dewocjonalia. Dzieci uczą się odwagi, aby samodzielnie podejść, podziękować, itp. Nie są to rzeczy bez znaczenia. A szczególnie przydadzą się na dzień Komunii. Te małe uroczystości sprawiają, że dziecko przeżywa głębiej oczekiwanie, wie, że w tym roku szkolnym zbliża się ważny dzień. Momenty rozdawania wspomnianych dewocjonaliów mogą być rozłożone w czasie na wiele miesięcy.

Na zakończenie może parę słów o czasie wykorzystanym przez rodziców. Warto osobiście wziąć udział w tych różnych  propozycjach codziennych, cotygodniowych, comiesięcznych. Codzienna modlitwa małżonków powinna stać się normą. Modlitwa całej rodziny, modlitwa małżeńska i modlitwa osobista. Skoro od dziecka domagamy się specjalnego wysiłku w sprawach duchowych, to od siebie samego również powinniśmy. A zatem przydać się może więcej aktów pobożności, przeczytanie książki duchowej, studiowanie Nowego Testamentu czy katechizmu, aby sobie odświeżyć te treści. Warto odbyć rekolekcje, regularną spowiedź, zdecydować się na rozpoczęcie kierownictwa duchowego oraz inne formy wzrastania w wierze.