5. ŚWIĘTOWANIE
Świętowanie to cecha wszystkich ludzi szczęśliwych, a takimi są chrześcijanie. Radość, zabawa są czymś naturalnym dla chrześcijan, szczególnie, jeśli są związane z miłością Boga. A Komunia Święta to właśnie specjalne zjednoczenie z Bogiem. Dla nas każda niedziela to święto. Pamiątka Zmartwychwstania oraz uczestnictwo w Bezkrwawej Ofierze, jaką jest Msza święta. Każda niedziela powinna być jakoś specjalnie zaznaczona – pomogą w tym ładne stroje do kościoła, obrus na stole, stroik, kwiaty, rodzinny spacer, lody, gofry, ciasto czy inne smakołyki, obfity obiad, długie i spokojne rozmowy. Niedziela to dzień, w którym poświęcamy czas Bogu i rodzinie.
...
Już mało kto pamięta, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu pracowało się również w sobotę, a jedynym wyjątkowym dniem była niedziela. Dziś jest inaczej, ale tym łatwiej nam zadbać o to, aby niedziela była dniem wyjątkowym pod względem religijności i rodzinności, gdyż wszystkie sprawy gospodarcze możemy załatwić w sobotę.
Świętowanie to cecha wszystkich ludzi szczęśliwych, a takimi są chrześcijanie.
Rok przygotowania do Komunii powinien obfitować w święta. Każda niedziela jest świętem, ale można wybrać też inne dni związane z Matką Bożą czy dniem spowiedzi, rozdawaniem różańców lub imieninami. Warto się nauczyć świętować. Jest to oderwanie od codziennych zajęć i napełnienie dnia innymi treściami. Sama uroczystość Komunijna też wymaga specjalnych przygotowań, których warto nie zaniedbywać. Ma ona zazwyczaj dwie odsłony: kościelną i domową. Jest to okazja, aby spotkała się cała rodzina, dlatego należy wszystkich poinformować o dniu i godzinie Mszy oraz, co planujemy po niej (najczęściej wspólny obiad). Zaproszenia można zrobić na różne sposoby. Warto też postarać się, aby dziecko samo przygotowało zaproszenia dla najważniejszych osób: rodziców chrzestnych czy dziadków. Im bardziej zaangażujemy dzieci, tym lepiej. Może warto przypomnieć znajomym i rodzinie, że to święto jest okazją, aby odświętnie przybrać duszę, czyli skorzystać ze spowiedzi.
a. Uroczystość liturgiczna
Uroczystość Komunii w Kościele ma specjalna oprawę liturgiczną, w którą wszyscy powinni czuć się włączeni: śpiew, odpowiedzi w czasie Mszy, modlitwa, a dla niektórych także czytanie i modlitwa wiernych czy przynoszenie darów do ołtarza. W niektórych miejscach oprawą zajmują się dzieci. Myślę, że lepiej jeśli robią to rodzice. Wtedy dzieci nie rozpraszają się, a rodzice dają piękny przykład aktywności. W zależności od sytuacji, organizowane są sesje zdjęciowe, które mają uwiecznić ten ważny w życiu dziecka moment. Warto zadbać, aby fotograf umiał się zachować w kościele, nie zakłócając Mszy, która jest w centrum zainteresowania zgromadzonych. Część sesji zdjęciowej można przenieść na teren i czas poza Mszą świętą. W ogrodzie kościoła na pewno znajdą się miejsca, gdzie można zrobić dobre zdjęcia rodzinne.
Dzieci powinny być na tę okazję odświętnie ubrane. Są różne zwyczaje w parafiach i szkołach. Ostatnimi czasy najczęstszym strojem jest alba, która ma symbolizować prostotę, skromność i liturgiczność wydarzenia. Tym niemniej, z wrodzonej skłonności do piękna, dziewczynki najczęściej wolą się ubrać w bardziej wykwintne stroje, a dla chłopców alba też niekoniecznie jest najlepsza, gdyż właśnie jest strojem liturgicznym, a komunijne dzieci nie mają funkcji liturgicznej lektora czy ministranta, więc może lepiej, aby były w garniturkach. Oczywiście względy ekonomiczne mają tu wielkie znaczenie, ale pomyśleć trzeba też i o tym, że przy dobrej organizacji (wypożyczanie, odkupienie, zamówienia zbiorowe) garnitury nie muszą być bardzo drogie, a wyglądają jednak znacznie bardziej elegancko niż alby. Piękny strój podkreśla wagę wydarzenia, a nie ma ono sobie równego w szkole podstawowej, więc może warto dokonać specjalnego wysiłku. Zachęcam, aby w czasie uroczystej Mszy zadbać o prostotę. Piękno surowej liturgii jest pochłaniające. Wszelkie dodatki powinny być skromne i dobrze dobrane. Dlatego wystrzegałbym się długich przemów dziękujących kapelanom, katechetom, nauczycielom, rodzicom, rodzicom chrzestnym, kościelnemu, paniom od kwiatów, krawcowej, strażakom… Przedłuża to uroczystość, niewiele dodając do istoty, jaką jest przyjęcie Komunii.
W wielu miejscach proponuje się, aby dzieci przyjmowały Komunię wraz z rodzicami, a nie pojedynczo, w gronie kolegów i koleżanek. Myślę, że to dobry pomysł, choć i ten „szkolny układ” wydaje mi się mieć swoje zalety. Przyjmowanie Sakramentu z mamą i tatą pokazuje wagę rodziny i jej jedność, natomiast rodzi niezręczność dla tych rodziców, którzy Komunii przyjąć nie mogą. Szkolna reguła natomiast jest praktyczniejsza i podkreśla, że to święto konkretnego dziecka, ale w mniejszym stopniu jednoczy z rodziną. Argumentem „za” jest to, że w rodzinie dziecko będzie przyjmowało Komunię w kolejnych dniach i latach, a uroczystość klasową czy szkolną może mieć tylko raz.
Jeżeli korzysta się ze „szkolnego układu”, lepiej, aby każda klasa miała swoją Mszę Komunijną, gdyż mniej liczną grupą łatwiej zarządzać. Istnieje pewna klasowa „intymność”, która jest tu podkreślona; rodzice i rodzina mogą lepiej przeżyć uroczystość, bo jest ich relatywnie mniej w kościele. Zachęcałbym także do tego, aby Msza Komunijna odbywała się w sobotę, a nie w niedzielę. Oczywiście niedziela jest świętem, a sobota nie zawsze. Ale łączenie Komunii z cotygodniową Mszą parafialną, niekoniecznie jest właściwe, gdyż uczestniczą w niej przypadkowi wierni.
b. Obiad
Po uroczystości Komunijnej zazwyczaj goście są zapraszani na obiad. To piękny zwyczaj. Jedzenie łączy ludzi. Jest wyrazem wspólnoty. Obiad można organizować w domu lub w restauracji, jeśli nie posiada się odpowiednio dużego domu, a dysponuje środkami na wynajęcie lokalu. Obiad powinien być uroczysty, czyli pięknie podany i wyjątkowo smaczny, z odpowiednim deserem. Dziecko może zająć najważniejsze miejsce przy stole specjalnie ozdobione, np. białym obrusem położonym na oparciu krzesła czy kwiatami. Na stole, jako symbole eucharystyczne, mogą znaleźć się chleb i winogrona, można także przygotować jakieś specjalne dekoracje na tort. Zazwyczaj takie posiłki przedłużają się. Zanim podadzą do stołu, warto wykorzystać czas na rodzinne zdjęcia z bohaterem dnia. Po posiłku, czekając na kawę i deser, wypada już pozwolić dziecku na zmianę stroju, gdyż zazwyczaj najmłodsi wolą szybko przejść do zabaw, zamiast pozostać przy stole. Miłym zwyczajem jest, gdy po posiłku goście przejdą do salonu i ktoś, kto potrafi zagrać na jakimś instrumencie zaakompaniuje do śpiewu pieśni. Warto wybrać na ten dzień pieśni religijne. Dziecko powinno być poinstruowane, że skoro jest najważniejszą osobą podczas rodzinnego spotkania, powinno być do dyspozycji przychodzących gości. Jeśli ktoś przychodzi spóźniony, wypada, by wstało od stołu i podeszło do gości, aby się przywitać i odebrać życzenia, ewentualnie prezenty. Za wszystkie życzenia i upominki dziecko powinno grzecznie podziękować.
c. Prezenty
Za każdy prezent i życzenia, jak powiedzieliśmy, dziecko powinno podziękować. Bardzo ważnym darem od gości jest ich obecność (z łaciny: „praesentia”), za którą należy gościom podziękować.
Za każdy prezent i życzenia,
dziecko powinno podziękować.
Jeżeli dziecko otrzyma jakiś prezent materialny, warto wiedzieć, że nie jest konieczne natychmiastowe rozpakowywanie go, szczególnie jeśli gość przyszedł spóźniony na obiad. W takiej sytuacji można powiedzieć, że prezent rozpakujemy zaraz po posiłku i tak zrobić, wracając z podziękowaniem po jego rozpakowaniu. Jakie mogą być prezenty na Komunię? Mogą być duchowe i materialne. Największym prezentem jest obecność Jezusa Chrystusa w duszy dziecka. Po całym roku przygotowań, wreszcie otrzymuje ono Tego, który jest dawcą życia i szczęścia. Należy zatem podkreślać wagę Jego obecności, Jego daru. Wszystkie inne prezenty powinny być podporządkowane temu pierwszemu. Mają na celu podkreślenie, jak ważne było przyjęcie Pana Jezusa do serca.
- Prezenty duchowe
Już wspomnieliśmy o prezencie jakim jest obecność, która oczywiście ma wymiar materialny i duchowy. Sama obecność kogoś bliskiego jest znakiem jedności, zainteresowania, wagi przykładanej do sprawy. Dla dziecka jest źródłem poczucia bezpieczeństwa, wyrazem tego, że rodzina jest zjednoczona, duża, silna. Obecni na uroczystości goście mogą modlić się i przyjąć Komunię w intencji dziecka. To kolejny największy prezent jaki możemy ofiarować. Modlitwa to czyn. Więc jest to konkretne działanie, w którym uzyskujemy łaski dla dziecka. Z obecnością jest też związana możliwość rozmowy. Rodzice oraz rodzice chrzestni i inni goście mogliby poświęcić parę minut tego dnia, aby porozmawiać z bohaterem uroczystości. Takie małe dzieci prawdopodobnie nie są w stanie rozmawiać długo, ale kilka chwil zainteresowania dobrze im zrobi. Opowiedzą coś o sobie, pokonają wstyd mówienia przed osobą mniej znaną, podzielą się jakąś myślą lub pragnieniem. W dniu Pierwszej Komunii nie powinno zabraknąć rozmów.
Bardzo ciekawym prezentem z dziedziny duchowej, a jednocześnie najdroższym (więc dla tych, którzy chcą się wykazać hojnością, najlepszym), jest poświęcenie czasu. Pomysł polega na tym, że każdy z gości ofiaruje dziecku jakąś przygodę, która wprowadza je w ciekawy świat. I tak np. dziadek sędzia może wziąć wnuka do sądu; babcia archiwistka do biblioteki; wujek zmienić z chłopcem koła w samochodzie, ciocia upiec z dziewczynką chleb lub wziąć dziecko na wioskę i wydoić z nim krowę czy zebrać jajka z kurnika. Pomysłów może być bez liku, a efekt będzie potrójny: ciekawy prezent (i to rozłożony w czasie na cały rok), pogłębienie relacji pomiędzy dzieckiem a obdarowującym; konkretna wiedza praktyczna, jaką nabędzie dziecko. Innym ciekawym pomysłem natury duchowej są pielgrzymki. Wiele rodzin prosi bliskich o prezent w postaci pieniędzy, które przeznaczą na pielgrzymkę z tym jednym dzieckiem, które właśnie ma Komunię. Pogłębia to jego relację z rodzicami i może być głębokim przeżyciem duchowym. Pielgrzymkę można odbyć do jakiegoś sanktuarium, ale nie musi to być miejsce bardzo odległe. Zwiedzanie zabytków i innych krain dla małego dziecka nie zawsze jest ciekawe. Ono cieszy się rzeczami znacznie prostszymi i przebywaniem z rodzicami.
- Prezenty materialne
Człowiek to byt złożony z ciała i ducha, stąd wyrażamy się przez materię, i dlatego lubimy dawać prezenty materialne. Są one wyrazem naszej miłości, pamięci, szacunku, itp. To naturalne i nie należy z tym walczyć. Dobrze jest natomiast jeśli są to prezenty, które nie ogłupią dziecka, oddzielając je od największego prezentu, jakim jest przyjęcie Pana Jezusa. Jeśli dziecko wie od dawna, że w dniu Komunii dostanie rower, grę komputerową, jakiś sprzęt elektroniczny, quada czy tym podobny prezent, to może się okazać, że nie będzie myślało w tym dniu o Panu Jezusie, lecz o swoim upominku. Byłaby to wielka szkoda. Dlatego z tego typu prezentami zachęca się, aby poczekać na inne okazje: dzień dziecka, koniec roku szkolnego, urodziny lub imieniny. Spośród prezentów materialnych w dniu Komunii dziecko powinno otrzymać jedynie takie, które bezpośrednio nawiązują do pobożności: ładnie wydane pismo święte, książki o życiu świętych, medalik, różaniec, gustownie oprawiony obrazek, krzyżyk.
- Prezenty od dziecka
Samo dziecko mogłoby też zrobić mały prezent dla gości. Już wcześniej mówiliśmy o tym, aby przygotowało samodzielnie zaproszenia dla bliskiej rodziny. Może ono także dać każdemu przyjezdnemu karteczkę z napisem, że tego dnia, gdy przyjęło po raz pierwszy Komunię, modliło się za gości lub inną oznakę serdeczności.
e. Postanowienia na kolejny rok
Rok Komunii to okres intensywnego życia religijnego. Prawdopodobnie w kolejnych latach nie da się utrzymać takiego samego rytmu zaangażowania, jak w tym wyjątkowym roku, tym bardziej, że rodzice, którzy mają więcej dzieci powinni zająć się też innymi. Należy zatem wybrać sobie pewne punkty ważne, które nie będą zostawione bez opieki. Codzienna modlitwa, walka o dobre zachowanie i rachunek sumienia, cotygodniowa Msza, comiesięczna spowiedź, to takie warunki brzegowe, które powinno się utrzymać, aby nie stracić dobrego rytmu. Można też włączyć do lektur czytanie książek czy periodyków religijnych, a także uczestnictwo w wybranych zwyczajach pobożności parafialnej. Życie duchowe dziecka będzie wtedy wzrastało w powadze, choć niekoniecznie w liczbie aktów pobożności.